Większość przypadków zarażenia boreliozą zachodzi poprzez ukąszenie przez kleszcza.
Nawet jeżeli nie zauważyliśmy w swojej skórze kleszcza, możemy być zarażeni bakterią Borrelii. Paradoksalnie, większość chorych na boreliozę w ogóle nie pamięta epizodu ugryzienia. Wynika to głownie z tego, że główny wektor boreliozy – nimfa kleszcza ma wielkość zaledwie ziarnka piasku i bardzo łatwo ją przeoczyć.
Poza tym ugryzienie kleszcza jest zupełnie bezbolesne, a same kleszcze lubią wkłuwać się w miejsca, w których trudno jest je zauważyć, wybierają miejsca ciepłe i z cienką skórą, takie jak szyja, skóra za uszami, we włosach, u kobiet pod piersiami, w zgięciu kolan i łokci, między pośladkami oraz w miejscach intymnych.
Dodatkowo boreliozę przenoszą również inne owady kłujące, takie jak komary, meszki, pchły, roztocza, wszy. Około 2% polskiej populacji komarów jest zarażona bakterią Borrelii, w przeciwieństwie do kleszczy, mogą one zarażać bakterią Borrelii od razu po wkłuciu się w skórę.
Ponadto, istnieją inne drogi zakażenia boreliozą:
- można złapać infekcję bakterią Borrelii przez picie mleka od zarażonych zwierząt,
- prawdziwą zmorą naszych czasów jest zakażanie boreliozą przez przetaczanie krwi,
- istnieje możliwość zakażenia drogą płciową,
- często zdarzają się zarażenia płodu przez matkę, a także zakażenie dziecka przez mleko matki, mówimy wtedy o boreliozie wrodzonej.
Do opracowania tekstu korzystamy z materiałów ogólnodostępnych w mediach internetowych, dobierając je dla Was według naszej najlepszej wiedzy.